W ostatnich miesiącach hitem internetu stała się aplikacja Clubhouse. Jest to platforma działająca, jak elitarny klub, do którego musisz otrzymać zaproszenie. Na ten moment mogą z niej korzystać jedynie właściciele urządzeń z systemem operacyjnym IOS. Jej fenomen polega na możliwości poruszania się po wirtualnych pokojach, w których odbywają się dyskusje między zaproszonymi uczestnikami. To świetne miejsce na wymianę myśli, poznanie różnych nowinek z dziedziny, która nas interesuje czy posłuchanie ciekawej prelekcji. Może to być sposób na odprężenie, gdyż pokoje mają raczej nieformalny charakter. Uprzedzamy jednak, że jednorazowe wejście może skutkować tym, że spędzisz tam mnóstwo godzin i nie będziesz chciał stamtąd wyjść. Czy Clubhouse jest dobrą alternatywą dla spotkań na żywo i meetupów?
W okresie pandemii koronawirusa aplikacja Clubhouse była jedyną przestrzenią do spotkań z innymi ludźmi. Dzięki niej uczestnicy mieli możliwość prowadzenia dyskusji na przeróżne tematy – od polityki, przez sport, aż do tematów bardziej trywialnych i swobodnych. Swoje pokoje coraz częściej zakładają tam znane osoby, dzięki czemu mamy możliwość porozmawiania ze swoim idolem w bardziej kameralnych okolicznościach. Na platformie prawdziwym hitem była obecność takich sław jak Jared Leto, Ashton Kutcher czy Drake. Według Forbesa Clubhouse był najlepiej rozwijającą się aplikacją w 2020 roku, która w ekspresowym tempie stała się warta miliony dolarów. Sprawdź, skąd można otrzymać zaproszenie do tej wirtualnej przestrzeni, z której korzystają tysiące użytkowników na całym świecie.
Aplikacja Clubhouse została wymyślona i stworzona przez duet Paula Davisona i Rohana Setha. Jej celem jest łączenie się osób o podobnych zainteresowaniach, poglądach czy spostrzeżeniach lub wręcz przeciwnie – to świetna okazja do dyskusji osób o zupełnie różnych poglądach. Struktura aplikacji opiera się na wirtualnych pokojach, w których odbywają się dyskusje. Można być ich aktywnym uczestnikiem lub po prostu słuchać co mają do powiedzenia inni obecni w danym pokoju użytkownicy. Wymianę myśli i spostrzeżeń moderuje założyciel pokoju i tylko on może udzielać głosu poszczególnym uczestnikom. Możemy się nawzajem jedynie słyszeć, aplikacja nie przewiduje możliwości tworzenia wideokonferencji. Istotny jest również fakt, że rozmowy nie są zapisywane.
Clubhouse można pobrać na swój telefon z App Store jednak, aby wejść do świata wirtualnych dyskusji, trzeba otrzymać zaproszenie. Ograniczony dostęp do aplikacji sprawia, że budzi ona coraz większe zainteresowanie. Sam fakt, że jest przeznaczona tylko dla osób mających IPhone potwierdza, że twórcy nie chcieli, aby mógł ją mieć na swoim telefonie każdy.
W Clubhouse najważniejsze jest aktywne słuchanie uczestników dyskusji. W tej aplikacji nie ma możliwości publikowania zdjęć czy filmów. Kluczowe jest skupienie się na tym, co druga strona ma do powiedzenia. Jest to bardzo ważne i potrzebne, gdyż w dzisiejszym świecie jesteśmy zalewani ogromem informacji, zdjęć i filmików. Clubhouse to miejsce, w którym uczestnicy mogą porozmawiać na wiele ważnych kwestii. Ważne jest, aby zgromadzić w pokoju uczestników, którzy będą aktywnie uczestniczyć w dyskusji. To też świetna opcja, aby posłuchać ciekawych osób i poznać nowe zagadnienia, bez konieczności zabierania głosu. Niektórzy odbiorcy porównują to doświadczenie ze słuchaniem ulubionych podcastów, które są nagrywane w czasie rzeczywistym.